Policyjny pościg zakończony zatrzymaniem dwóch mężczyzn
Mokotowscy policjanci schwytali kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Uciekając, staranował znaki drogowe, wjechał na wysepkę, a kiedy dalsza podróż okazała się niemożliwa, wraz z pasażerem zaczęli uciekać. Wiadomo już, że mężczyzna kierował w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do 3 lat.
Do zdarzenia doszło w środę około 3:50. Mundurowi z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego postanowili zatrzymać do kontroli pojazd celem zbadania stanu trzeźwości kierowcy. Za pomocą tarczy dali kierowcy opla polecenie zatrzymania auta. Ten jednak zignorował to i zaczął uciekać, znacznie przyśpieszając, czym naraził na niebezpieczeństwo siebie, pasażera, a także osoby postronne. Policjanci natychmiast ruszyli w pościg. Na skrzyżowaniu ulicy Orzyckiej i Lotników kierujący uderzył w dwa znaki drogowe zatrzymując się na wysepce. Na tym jednak pościg się nie zakończył. Kierujący wraz z pasażerem postanowili dalej uciekać pieszo.
Patrol mokotowskich wywiadowców, który dołączył do pościgu, szybko odnalazł uciekinierów. Podczas czynności okazało się, że obaj mężczyźni są pijani. To 46-letni i 32-letni obywatele Ukrainy. Przeprowadzone badanie potwierdziło, że jeden i drugi znajdowali się w stanie nietrzeźwości, mając odpowiednio ponad 2 i 1,5 promila w wydychanym powietrzu. Mężczyźni trafili do policyjnej celi, natomiast auto na policyjny parking depozytowy.
Kolejnego dnia 32-letni mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Przyznał się do zarzucanego mu czynu. Za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.
Nadzór nad tym postępowaniem prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów.
asp. szt. Marta Haberska/ea


