Na sygnałach do porodu
Funkcjonariusze mokotowskiej komendy biorący udział w zabezpieczeniu protestu rolników na terenie KPP w Legionowie pilotowali do szpitala samochód z rodzącą kobietą. Policjanci zostali poproszeni przez kierowcę o pomoc w dowiezieniu rodzącej żony do szpitala. Liczyła się każda minuta. Dzięki błyskawicznej reakcji mundurowych kobieta bardzo szybko trafiła pod opiekę specjalistów w szpitalu na Woli.
Patrolowcy z Mokotowa będący w dyspozycji do zabezpieczenia protestu rolników na terenie podległym KPP Legionowo dbali o bezpieczeństwo uczestników. W pewnym momencie, tuż przed godziną 17.00, do ich pojazdu służbowego podbiegł zdenerwowany kierowca i poprosił o pomoc w dotarciu do szpitala na Woli. Wiózł w samochodzie rodzącą żonę. Sytuacja była już bardzo poważna, mężczyzna bał się, że nie zdąży na czas, ponieważ akcja porodowa w zasadzie już się rozpoczęła.
Policjanci natychmiast zareagowali. Poinformowali odpowiedzialnego za dyspozycję o sytuacji i zachowując wszelkie środki ostrożności, przy użyciu sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych, bezpiecznie pilotowali samochód z rodzącą do szpitala. Dzięki doskonałej znajomości topografii miasta, patrol pomógł małżeństwu bezpiecznie dotrzeć do oddalonego o kilkanaście kilometrów szpitala. Tam kobieta została natychmiast objęta pomocą medyczną.
Funkcjonariusze na co dzień spotykają się z wieloma podobnymi i nietypowymi sytuacjami. W każdej starają się pomóc choć często wymaga to od nich innych umiejętności. Tym razem szybkość działania, zdecydowanie, a jednocześnie opanowanie i życzliwość policjantów pomogły rodzinie w ich wyjątkowym momencie życia.
Szczęśliwym rodzicom gratulujemy, a maleństwu życzymy dużo zdrowia!
st. asp. Marta Haberska