„Bez przerwy” w służbie
Policjant Komendy Rejonowej Policji Warszawa II - asp. szt. Daniel Serokin, udowodnił, że służba to nie tylko praca, ale przede wszystkim powołanie. Wieczorem, będąc już po służbie, nie wahając się ani chwili, zareagował natychmiast widząc agresywnego mężczyznę szalejącego na parkingu sklepowym przy ul. Sytej.
Funkcjonariusz wychodząc z zakupami ze sklepu, zauważył jak osobowa Skoda z impetem i dużą prędkością wjeżdża na parking. Z auta wysiadł młody mężczyzna i zaczął zachowywać się agresywnie wobec innych przechodniów, był wulgarny. Policjant natychmiast podjął interwencję, pozostawiając zakupy obok swojego samochodu.
Wykorzystując swoje doświadczenie i umiejętności Daniel Serokin przedstawił się jako policjant, pokazał legitymację służbową ale do rozwścieczonego kierowcy nic nie docierało. Razem z innym przechodniem policjant obezwładnił mężczyznę i uniemożliwił mu dalszą jazdę oraz oddalenie się z miejsca zdarzenia. Po chwili na parking sklepowy przybył wezwany policyjny patrol. Agresja mężczyzny eskalowała. Krzyczał, kopał, próbował wyswobodzić się i uciec.
Szokujące i napastliwe zachowanie zatrzymanego miało swój powód. Pijany kierowca już wcześniej wydany miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Miał się więc czego obawiać i za wszelką cenę chciał uniknąć odpowiedzialności karnej.
Dzięki zaangażowaniu i natychmiastowemu działaniu asp. szt. Daniela Serokina, 34 - letni mężczyzna został zatrzymany i tego dnia już nie zagrażał nikomu więcej kierując pod wpływem alkoholu. Za swoje czyny sprawca odpowie przed Sądem. Za takie przestępstwa może w więzieniu spędzić nawet do 5 lat.
Działania policjanta spotkały się z szerokim uznaniem społecznym. Jego determinacja są godne pochwały i stanowią przykład do naśladowania.
Nasz kolega udowodnił, że służba nie zna granic czasowych i miejscowych. Jego poświęcenie i oddanie sprawie ochrony obywateli są godne uznania. Każdy, kto podejmie działania w obronie wspólnoty i bezpieczeństwa publicznego, zasługuje na szacunek i wsparcie.
Autor: podkom. Ewa Kołdys
