Aktualności

Policjant zawsze na służbie – w czasie wolnym od pracy, zatrzymał pijanego kierowcę

Data publikacji 14.07.2023

Szybka i zdecydowana reakcja policjanta z ursynowskiego wydziału kryminalnego pozwoliła na zatrzymanie pijanego kierowcy. Policjant poza godzinami służby, skutecznie uniemożliwił dalszą jazdę 56-latkowi, który w wydychanym powietrzu miał prawie 3 promile alkoholu. Teraz za swoje zachowanie nietrzeźwy odpowie przed sądem, któremu grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

W poniedziałkowy wieczór, funkcjonariusz policji spacerował ulicą Kubickiego, gdy w pewnym momencie zobaczył mężczyznę, który chwiejnym krokiem podążał w stronę ul. Królowej Marysieńki. Chód pieszego, jednoznacznie wskazywał, iż jest on pod wpływem alkoholu.

Po chwili pieszy wsiadł do zaparkowanego mitsubishi, odpalił silnik pojazdu i usiłował wyjechać z miejsca postoju. Manewry kierownicy, które wykonywał i skręcone koła pojazdu, dodatkowo stawały się utrudnieniem w odjechaniu.

Widząc takie zachowanie kierującego, funkcjonariusz policji natychmiast podbiegł do kierowcy. Poprosił o opuszczenie szyby w drzwiach i po okazaniu legitymacji policyjnej, zapytał czy spożywał alkohol. Kierujący bełkotliwą mową przyznał się, że wypił trochę alkoholu.

Policjant mając na uwadze bezpieczeństwo innych użytkowników drogi, uniemożliwił dalszą jazdę 56-latkowi, wyciągając kluczyki ze stacyjki odpalonego pojazdu i oczekiwał do momentu przyjazdu wezwanego patrolu policyjnego.

Wezwany na miejsce patrol z wilanowskiego komisariatu, sprawdził stan trzeźwości kierującego. Okazało się, że 56-latek prowadził samochód mając około 3 promile alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mężczyznę. Podróż zakończył w policyjnej celi.

Przypominamy, że nietrzeźwi użytkownicy dróg stwarzają realne zagrożenie dla siebie oraz innych uczestników ruchu drogowego. Niejednokrotnie mundurowi eliminując z ruchu drogowego nietrzeźwych kierowców ratują tym życie i zdrowie innych.
Apelujemy o rozwagę kierowców i przestrzeganie obowiązujących przepisów.

asp. Iwona Kijowska/jw
 

Powrót na górę strony