Na jego nerwowe zachowanie zwrócili uwagę wywiadowcy
Nie tylko substancję psychotropową MDPV miał do ukrycia 30-letni mężczyzna, wobec którego policjanci z mokotowskiego wydziału wywiadowczo - patrolowego podjęli interwencję podczas służby przy ul. Wołoskiej. W takcie policyjnych sprawdzeń okazało się, że legitymowany w przeszłości dopuścił się kilku kradzieży, za co organy wymiaru sprawiedliwości zarządziły jego poszukiwania. Te dwie okoliczności dały mundurowym podstawę do zatrzymania 30-latka. Mężczyzna usłyszał zarzut za posiadanie narkotyków, a następnie trafił przed oblicze prokuratora.
W ubiegły poniedziałek kilka minut po godzinie 01.00 policjanci z mokotowskiego wydziału wywiadowczo - patrolowego kontrolując rejon ulicy Wołoskiej, zwrócili uwagę na idącego szybkim krokiem mężczyznę. Ich czujność wzbudziło wyraźne zdenerwowanie mężczyzny. Mundurowi postanowili sprawdzić, co jest jego powodem.
Policjanci wylegitymowali mężczyznę. Chwilę potem zabezpieczyli od niego foliowy woreczek z zapięciem strunowym z zawartością białego proszku. 30-latek przekonywał policjantów, że znalazł go, jednak okoliczności, w jakich miało to nastąpić, pozostawiały wiele wątpliwości.
Mundurowi sprawdzili dane mężczyzny w dostępnych systemach. Okazało się, że 30-latek, nie pierwszy raz wszedł w konflikt z prawem. W 2022 roku dopuścił się wielu kradzieży i był poszukiwany przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście-Północ i Prokuraturę Rejonową Warszawa Praga-Północ, które chciały wykonać czynności z jego udziałem. Wszczęły za nim poszukiwania.
Policjanci, mając na uwadze te okoliczności, zatrzymali mężczyznę, a zabezpieczone przy nim środki poddano badaniu.
Dochodzeniowcy z mokotowskiej komendy przedstawili 30-latkowi zarzut za posiadanie środków zabronionych, za co może grozić mu kara do 3 lat więzienia. Po czynnościach procesowych wystawili mu wezwanie do stawiennictwa we właściwych prokuraturach.
Nadzór nad tym postępowaniem prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów.
asp. Iwona Kijowska