Aktualności

Z rodzicami o hejcie i nienawiści wśród uczniów

Hejterzy mają przeświadczenie, że są anonimowi i dlatego pozwalają sobie na przekraczanie wielu granic. Są przekonani, że siedząc w cieniu komputera, czy smartfona mogą ubliżać, poniżać, wyzywać, krytykować, dręczyć inne osoby. Swoje frustracje i kompleksy przekierowują na inne osoby, a tak naprawdę to oni potrzebują pomocy specjalistów. Dlatego należy tłumaczyć swoim dzieciom, że nie warto się przejmować tymi komentarzami. Nie czytać nie zastanawiać się nad ich sensem, ponieważ jego tam nie ma, tylko zgłaszać administratorowi, rodzicom opiekunom, a w przypadku kiedy te przypadki mają formę przestępstw zgłaszać na Policję. Tym razem słuchaczami policjantek z zespołu ds. prewencji kryminalnej byli rodzice dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 260 w Warszawie.

Tym razem słuchaczami policjantek z Zespołu ds. Prewencji Kryminalnej byli rodzice dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 260 w Warszawie.
Podkomisarz Ewa Kołdys i aspirant Marta Haberska tym razem spotkały się z rodzicami uczniów ze szkoły Podstawowej nr 260 przy ul. Zakrzewskiej 24B, żeby porozmawiać o hejcie wśród dzieci i młodzieży. Policjantki przedstawiły mechanizm działania hejterów, genezę powstawania tego rodzaju zjawiska oraz sposoby reagowania na tego rodzaju ataki. Funkcjonariuszki wyjaśniły też, jakie są konsekwencje karne i prawne przemocy słownej stosowanej bezpośrednio, za pomocą środków masowego przekazu czy cybestrefy.
Policjantki mówiły, żeby tłumaczyć swoim dzieciom, aby nigdy nie brały na siebie odpowiedzialności za czyjeś słowa i nie brały tego do siebie. Hejt to wirus, który ma na celu sprawić komuś przykrość, zaboleć, wyrządzić szkody emocjonalne. Autor obraźliwego bełkotu przekłada na inne osoby swoje silne frustracje, obawy, lęki, nieuzasadnione przekonania, obraża, poniża, krytykuje, wyśmiewa, wyraża nienawiść, grozi, atakuje, ponieważ sam ma problem. Dlatego te wybuchy agresji słownej są tak niezrozumiałe dla odbiorcy, tak bolesne i dlatego nie można się nimi przejmować. Brać ich do siebie, tym bardziej uważać je za autentyczne. Pewne zjawiska i zachowania dzieci wynoszą ze swoich środowisk, dlatego podczas rozmów z dziećmi należy również uważać na wyrażanie swoich opinii względem innych. Hejt stosują dzieci, młodzież, ale i dorośli. To poważne zagrożenie.
Trzeba wyrobić w dzieciach mechanizm poczucia własnej wartości. Akceptacji siebie w każdym aspekcie. Policjantki przytaczały przykłady „Czy widzieliście Państwo kiedyś szczęśliwego, usatysfakcjonowanego człowieka, który obrażałby i atakował inne osoby. Jeśli ktoś czuje się wartościowy i szczęśliwy nie będzie hejtował innych osób. Osoby będące w równowadze ze sobą nie potrzebują stymulantów w postaci robienia krzywdy drugiemu człowiekowi. Dlatego trzeba słowa nienawiści pomijać”. Jeśli nie nadaje się znaczenia i potencjału wyrazom nienawiści, hejter nie odniesie zamierzonego celu, ponieważ jego słowa nikogo nie zabolą. Zostanie on pozbawiony satysfakcji.
Nielogiczne zachowanie hejterów nie może zachwiać poczuciem wartości. Każdy jest wartościowym, wyjątkowym człowiekiem. Bez względu na poglądy, upodobania, przekonania, ubiór, zamiłowania, fryzurę, kolor skóry, pochodzenie, muzykę jakiej słucha, religię, pozycję społeczną, środowisko, ukierunkowania seksualne, czy wiele innych cech charakteryzujących człowieka. Każdy ma prawo być takim jakim chce, bez wyrażania pogardy wobec siebie oraz innych. Nikt nie ma prawa nikogo obrażać i nienawidzić. Młodzież i dzieci również nie mogą hejtować swoich rówieśników ani kogokolwiek. Problemy napędzające frustrację powinny być rozwiązywane w rozmowie z rodzicami, przyjaciółmi, bliskimi, pedagogiem szkolnym, psychologiem lub innym specjalistą. Ataki słowne na inne osoby nie pomogą rozwiązać problemów dzieci i młodzieży, a jedynie wzmagają napięcie i stres, determinują jeszcze większe frustracje. Nie jest to korzystne zarówno do autora obraźliwych treści, jak i odbiorcy.
Policjantki tłumaczyły rodzicom, że hejterzy czują się anonimowi w sieci i dlatego pozwalają sobie na przekraczanie wielu granic, uspakajały jednocześnie, że takie osoby coraz częściej są namierzane oraz identyfikowane przez policjantów. Do walki z cyberprzestępczością i cyberprzemocą powołane zostało Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości, gdzie policjanci i wyspecjalizowani pracownicy cywilni pracują nad identyfikacją cybeprzrzestępców i hejterów. Należy pamiętać, że znieważanie, poniżanie, nękanie, nakłanianie do samobójstwa, obrażanie, groźby mają formę czynów zabronionych, przestępstw ściganych przez wymiar sprawiedliwości i osoby, które sięgają po tego rodzaju formę, wyrażanie swojego niezadowolenia mogą się liczyć z odpowiedzialnością karną, a nieletni z odpowiedzialnością prawną.
Policjantki wykorzystały przygotowaną na spotkanie prezentację multimedialną. Odtworzony został również film. Rodzice dowiedzieli się jakie czynniki potęgują możliwość stosowania hejtu w sieci – są to w pierwszej kolejności predyspozycje osobowościowe, każdy z nas ma inny temperament, inaczej reguluje swoje emocje, inaczej kontroluje swoje zachowania, ale wpływ ogromny mają również czynniki środowiskowe, czyli sposób wychowania, sytuacja społeczna w jakiej się w danej chwili znajdujemy.
Agresja w sieci może byś zamierzonym, intencjonalnym, zaplanowanym działaniem i tutaj sprawcy hejtu to będą te sposoby, które z jakichś powodów zaplanowały sobie takie działanie, które ma przynieść krzywdę drugiej osobie. Motywy kryjące się za tym mogą być różne:
dziecko, które hejtuje swoich kolegów w sieci może chcieć uzyskać popularność poprzez ośmieszanie kogoś, może oczekiwać w ten sposób akceptacji rówieśników, albo samo doświadczyło przemocy i teraz próbuje się zemścić. Inną sytuacją jest, gdy dziecko nie planowało takiego działania mającego przynieść krzywdę drugiej osobie, tylko opublikowało jakiś krzywdzący materiał pod wpływem emocji, nie kontrolując trochę tego, co robi, albo zrobiło to dla żartu i teraz tego żałuje.
Hejt nie pozostaje bez echa i ma wpływ zarówno na dorosłych, jak i na dzieci, nie można powiedzieć, że hejt to coś takiego, nad czym możemy przejść do porządku dziennego i w zasadzie nic się nie dzieje. Mniej poważne będą skutki jednorazowego wpisu pod zdjęciem, komentarz jednostkowy niż zmasowana akcja hejterska, która trwa przez dłuższy czas, którą nazywamy cyberprzemocą – tutaj skutki są o wiele poważniejsze. Z badań, w których uczestniczą młodzi ludzie, wynika jednoznacznie, że kiedy widzą takie hejterskie wpisy pod swoimi zdjęciami, postami, na swoim profilu to w pierwszej kolejności wywołuje to u nich szereg bardzo nieprzyjemnych, trudnych emocji. Jeżeli ta sytuacja trwa długo, przez jakiś czas to mogą się pojawić takie konsekwencje jak symptomy nerwic, depresji, dzieci zamykają się w sobie, próbują się wycofywać. W skrajnych przypadkach może dochodzić do prób samobójczych.
Jak wynika z badań, 30% dzieci nie mówi o tym, że padło ofiarą hejtu. To my jako dorośli musimy polegać na tym, co widzimy, obserwować nasze dziecko, rozmawiać z dziećmi. Jeżeli jako rodzice widzimy inne zachowanie dziecka, zauważa niepokojące sygnały, rozmawiajmy z dzieckiem. Zapytajmy, co się dzieje, wysłuchajmy, nie oceniajmy, nie krytykujmy i przede wszystkim nie bagatelizujmy. Nie zbywajmy dziecka, nie trywializujmy, że przecież wystarczy wyłączyć komputer tablet i problem zniknie. Rozmowa ma dać dziecku wsparcie, poczucie bezpieczeństwa, zrozumienie. Jeśli sprawcą hejtu jest osoba znana nam, spróbujmy rozwiązać konflikt na poziomie najniższym – między nami, może rozmowa z tym dzieckiem, z jego rodzicami załatwi sprawę. Jeśli sprawcą jest osoba nieznana nam, pokażmy dziecku jak zablokować takiego użytkownika, zwróćmy się z wnioskiem o taką blokadę do administratora strony, portalu. Przekażmy dziecku, żeby nie odpowiadało sprawcy, nie kontaktowało się z nim, nie stosowało w odwecie jego narzędzi przestępstwa. Rozmawiajmy z naszymi dziećmi o tym, że po drugiej stronie komputera jest człowiek – nie wolno nam go ranić, uczulajmy na prawidłową postawę moralną, uczmy empatii, pokazujmy, czym są normy społeczne, powiedzmy jasno, że nie ma naszego przyzwolenia na ranienie innych – DAJMY PRZYKŁAD. Prelekcja spotkała się z dużym zainteresowaniem i skłoniła zebranych rodziców do dyskusji, do refleksji oraz do pogłębienia tematyki.

Podczas spotkania rodzice otrzymali jasne wskazówki, gdzie mogą szukać pomocy w trudnych sytuacjach wychowawczych, z którymi spotykają się każdego dnia.

TELEFON ZAUFANIA DLA DZIECI I MŁODZIEŻY - 116 111

DZIECIĘCY TELEFON ZAUFANIA - 800 12 12 12

TELEFON DLA RODZICÓW I NAUCZYCIELI W SPRAWIE BEZPIECZEŃSTWA - 800 100 100

podkom. Robert Koniuszy

podkom. Ewa Kołdys

Powrót na górę strony