Po śladach na śniegu do włamywacza
Policjanci z mokotowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali 43-latka podejrzanego o włamanie do altany na jednym z ogródków działkowych przy ul. Inspektowej. Policjantów wezwali pracownicy ochrony, którzy przyjechali na miejsce w związku z informacją o włączonym alarmie w chronionym przez nich budynku. Ślady obuwia pozostawione na śniegu doprowadziły policjantów do budynku, w którym ujawnili wybitą szybę i narzędzia służące do pokonania zabezpieczeń. Wewnątrz ukrywał się mężczyzna, który włamał się do budynku. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Teraz odpowie za usiłowanie kradzieży z wyłamaniem i zniszczenie mienia. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Kilkanaście minut przed 6.00 rano policjanci otrzymali informację od pracowników ochrony, że w jednym z budynków położonym na terenie ogródków działkowych przy ul. Inspektowej na warszawskim Mokotowie. Kiedy dojechali na miejsce, na śniegu zauważyli ślady obuwia prowadzące do jednej z działkowych posesji. W budynku ujawnili wybitą szybę. Na zewnątrz wisiały kable z obciętych kamer monitoringu. Okoliczności wskazywały, że sprawca może przebywać wewnątrz.
W związku z powyższym mundurowi weszli do środka. W pobliżu okna zauważyli torbę z narzędziami służącymi do pokonania zabezpieczeń w postaci łomu i nożyc do metalu. Pomieszczenia były splądrowane, widać było, że sprawca szukał wartościowych rzeczy. Ujawniono również odcięte kamery z budynku. W trakcie przeszukania pomieszczeń w piwnicy policjanci znaleźli, chowającego się tam 43-latka. Nie mówił nic na temat tego, jak dostał się do środka. Został zatrzymany, a następnie osadzony policyjnej celi.
Następnego dnia usłyszał zarzuty, za które teraz może zostać skazany na 10 lat więzienia. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej dla Warszawy Mokotowa.
podkom. Robert Koniuszy/ea