Kosmetyki kradła na własne potrzeby
Policjanci z mokotowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali 61-latkę podejrzaną o kradzieże kosmetyków z drogerii. Kobieta została rozpoznana przez pracownicę sklepu, kiedy po raz kolejny przyszła do sklepu. W wyniku przeszukania jej mieszkania policjanci odzyskali skradzione artykuły drogeryjne. Kobieta przyznała się do dwóch przestępstw. Została ona umieszczona w policyjnym areszcie. Następnego dnia usłyszała zarzuty, za które sąd może ją skazać na 5 lat pozbawienia wolności.
Kwadrans po 13.00 mundurowi zostali wezwani do jednej z drogerii znajdującej się na terenie galerii handlowej przy ul. Wołoskiej na warszawskim Mokotowie. Na miejscu 23-letnia pracownica sklepu oświadczyła, że rozpoznała kobietę, która na początku grudnia br. dwukrotnie była w drogerii i za każdym razem dokonywał kradzieży. Łącznie wyniosła kosmetyki o wartości około 1000 zł.
Zgłaszająca pokazała policjantom monitoring, na którym było widać, jak podejrzana zdejmuje przedmioty z półek, po czym omijając kasy, wychodzi. Mundurowi przedstawili nieuczciwej klientce powód ich czynności, a następnie dokonali jej zatrzymania. Wspólnie z zatrzymaną 61-latką pojechali do jej mieszkania. Tam w trakcie przeszukania znaleźli kosmetyki pochodzące z drogerii, do której byli wezwani. Część z nich była już używana. Kobieta przyznała się do przestępstwa, twierdząc, że zabierała te rzeczy na własny użytek. Kobieta trafiła do policyjnego aresztu. Następnego dnia w wydziale do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu usłyszała zarzuty, za które teraz sąd może ją skazać na 5 lat więzienia.
podkom. Robert Koniuszy/ea