Rower miejski zwrócił tylko wirtualnie a rzeczywiście nadal nim jeździł
Ursynowscy wywiadowcy zatrzymali 34-letniego mężczyznę o podejrzanego o kradzież roweru miejskiego. Mężczyzna w październiku wypożyczył rower przy użyciu aplikacji ze stacji dokującej przy skrzyżowaniu ulic Ptasiej i Zimnej w Warszawie. Następnie chcąc oszukać system, jeszcze tego samego dnia, zdał rower tylko wirtualnie poprzez aplikacje, ale fizycznie zatrzymał jednoślada, którego używał. Jego plan wyszedł na jaw podczas kontroli. W trakcie czynności okazało się, że rower, którym jechał mężczyzna, został skradziony. Mężczyzna przyznał się do przestępstwa. Już usłyszał zarzuty, za które sąd może go skazać na 5 lat więzienia.
-
Policjant wykonuje czynności z zatrzymanym mężczyzną
Ze względu na pojawiające się kradzieże jednośladów policjanci pełniący służbę na terenie warszawskiego Ursynowa w trakcie realizacji zadań służbowych dokonali kontroli mężczyzny, który poruszał się miejskim rowerem. Kiedy sprawdzili jednoślada pod kątem legalności, okazało się, że został on pobrany ze stacji dokującej przy skrzyżowaniu ulic Ptasiej i Zimnej w Warszawie i od tamtej pory fizycznie już tam nie wrócił. W rozmowie z pracownikiem działu bezpieczeństwa, firmy świadczącej usługi wypożyczania rowerów, policjanci ustalili, że rower został zdany przez klienta tylko wirtualnie za pośrednictwem aplikacji.
Mężczyzna początkowo twierdził, że rower znalazł, ale świetle dowodów przedstawianych przez funkcjonariuszy przyznał się do przestępstwa. Został on zatrzymany, a następnie osadzony w policyjnym areszcie. Funkcjonariusze zabezpieczyli rower celem przekazania go pokrzywdzonemu. Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzuty, za które teraz sąd może go skazać na 5 lat więzienia.
podkom. Robert Koniuszy