Aktualności

Usiłował ukraść perfumy i miał przy sobie marihuanę

Data publikacji 07.11.2022

Policjanci z mokotowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali 27-latka podejrzanego o posiadanie środków odurzających. Podejrzany zdejmował flakoniki z perfumami z regału i wkładał do podręcznej torby, a następnie skierował się do wyjścia. Kiedy się zorientował, że jest obserwowany, zrezygnował z kradzieży i odłożył je na miejsce. Został ujęty przez pracownika ochrony i przekazany wezwanym na interwencję funkcjonariuszom, którzy znaleźli przy nim nielegalny susz w postaci marihuany. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzuty, za które może zostać skazany na 3 lata więzienia.

Około godziny 18.30 policjanci zostali wezwani do jednej z drogerii przy ul. Gotarda na warszawskim Mokotowie. Na miejscu pracownik ochrony oświadczył, iż w trakcie swoich obowiązków zaobserwował mężczyznę, który przebywał na terenie sklepu. Mężczyzna ten zwrócił na siebie uwagę, gdyż rozglądał się nerwowo, tak jakby chciał zrobić coś nielegalnego. Następnie podszedł do regału z męskimi kosmetykami i zaczął wkładać do swojej torby perfumy i maszynkami do golenia, po czym skierował się do wyjścia. W trakcie zorientował się, że jest obserwowany przez pracowników ochrony. Wrócił się i odłożył przedmioty. Kiedy chciał opuścić drogerię został ujęty przez ochroniarza.

Wezwani na miejsce mundurowi dokonali przeszukania mężczyzny oraz jego bagażu. Nie miał przedmiotów, które chciał wynieść, ale za to miał przy sobie zawiniątko z marihuaną. Mężczyzna nie przekroczył linii kas z rzeczami, które wkładał do torby, ale miał przy sobie środki odurzające. W związku z powyższym został zatrzymany i osadzony w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych. Następnego dnia policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego przedstawili mu zarzuty z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Teraz o losie mężczyzny zadecyduje sąd , który może go skazać na 3 lata więzienia. Postępowanie w tej sprawie jest prowadzone pod nadzorem mokotowskiej prokuratury.   

podkom. Robert Koniuszy

Powrót na górę strony