Odpowie za kradzieże artykułów drogeryjnych
Trudno mówić o całkowitej lojalności 30-letniej klientki jednej z sieciowych drogerii, zatrzymanej przez mokotowskich, jako podejrzanej o kradzieże kosmetyków. Obywatelka Indii dokonała szeregu kradzieży kosmetyków na przełomie kilku miesięcy. Płaciła tylko za wybrane produkty, ale zawsze pamiętała o nabiciu sobie punktów na karcie lojalnościowej klienta. To był jednocześnie kolejny dowód, że w tych dniach była w drogerii, którą regularnie okradała. Kobieta usłyszała zarzuty zaboru artykułów drogeryjnych o wartości około 3500 zł. Przyznała się do wszystkich występków. Teraz grozi jej kara do 5 lat więzienia.
Około godziny 18.30 mundurowi zostali wezwani do jednej z drogerii przy ul. Puławskiej na warszawskim Mokotowie. Tam według zgłoszenia miała zostać ujęta kobieta, która chciała wynieść z drogerii krem warty około 17 zł. Na miejscu okazało się, że to nie była jedyna kradzież. Według zawiadomienia od czerwca br. kobieta regularnie bywała w tym samym sklepie z asortymentem drogeryjnym. Za każdym razem płaciła za jakiś drobiazg. Resztę wynosiła bez uiszczenia zapłaty. Jednocześnie uważała się za stałą klientkę i pamiętała o nabijaniu punktów za swoją kartę lojalnościową, dzięki której w systemie było dokładnie widać, kiedy była w drogerii. Dodatkowym dowodem był zapis monitoringu. Pracownik ochrony przekazał policjantom, że w sprawie kilku wcześniejszych kradzieży już składał zawiadomienie o przestępstwie. Celem zawiadomienia o kolejnych zgłosi się w komendzie Policji przy ul. Malczewskiego.
Policjanci zatrzymali kobietę i umieścili ją w policyjnym areszcie. Następnego dnia usłyszała zarzuty dokonania szeregu kradzieży, za które teraz może zostać skazana na 5 lat więzienia.
podkom. Robert Koniuszy