Uciekał z kradzionymi perfumami tak aż mu wypadły spod kurtki
Policjanci z mokotowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali 24-letniego obywatela Gruzji podejrzanego o kradzież pięciu flakonów markowych perfum o wartości około 1200 zł z dwóch sklepów na terenie galerii handlowej przy ul. Wołoskiej w Warszawie. Mężczyzna został zauważony przez pracownicę sklepu, która o kradzieży powiadomiła pracownika ochrony. Kiedy gonił on podejrzanego spod kurtki wypadły mu wszystkie skradzione przedmioty. Mężczyzna został ujęty i przekazany w ręce mundurowych. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzuty. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Około godziny 22.00 policjanci zostali wezwani do jednej z galerii handlowej na warszawskim Mokotowie. W pomieszczeniu socjalnym czekali na nich pracownik ochrony z podejrzanym oraz pracownice dwóch drogerii. Jedna z kobiet oświadczyła, że zauważyła brak trzech flakonów perfum na półce. Przejrzała więc zapis monitoringu i zauważyła na nim młodego mężczyznę o śniadej cerze, który zabrał perfumy z półki i wyszedł ze sklepu, nie płacąc za towar. O swoich ustaleniach powiadomiła pracownika ochrony, przekazując rysopis sprawcy. Jednocześnie powiadomiła policjantów o kradzieży. Ochroniarz zauważył, jak podejrzany mężczyzna wychodzi z galerii i pobiegł za nim. 24-latek chcąc się utrzymać w posiadaniu skradzionych rzeczy, podjął ucieczkę. W jej trakcie spod kurtki wypadło mu pięć opakowań z perfumami. Mężczyzna został ujęty, gdy podnosił je z chodnika. Okazało się, że dwa opakowania pochodziły w innej drogerii, znajdującej się na terenie tej samej galerii. Chwilę później na miejscu pojawili się policjanci. Po ustaleniu okoliczności i przejrzeniu monitoringów zatrzymali podejrzanego mężczyznę. Perfumy w nienaruszonym stanie wróciły do sklepów. Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży, za którą może zostać skazany na 5 lat więzienia. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem mokotowskiej prokuratury rejonowej.
podkom. Robert Koniuszy