Aktualności

Tłumaczył się, że dorabia przy wykończeniu mieszkań oraz kradnąc rowery

Data publikacji 01.09.2022

Policjanci z mokotowskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali 44-letniego mieszkańca warszawskiego Śródmieścia, podejrzanego o trzy kradzieże rowerów, których dopuścił się w czerwcu i sierpniu br. na warszawskim Mokotowie. W mieszkaniu mężczyzny funkcjonariusze zabezpieczyli rękawiczki oraz części garderoby, w których dokonywał przestępstw, a także szczypce do przecinania zabezpieczeń. Podejrzany przyznał się do przestępstw, wyjaśniając, że nie ma z czego żyć, więc dorabia przy pracach remontowo-budowlanych oraz kradnąc rowery, które sprzedaje na bazarach przypadkowym klientom. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzuty, za które może zostać skazany na 5 lat więzienia.

W trakcie prowadzonego dochodzenia w sprawie kradzieży rowerów przy ul. Racławickiej na warszawskim Mokotowie policjanci ustalili operacyjnie, że mógł się ich dopuścić 44-letni mieszkaniec Śródmieścia. Mężczyzna był już w przeszłości karany za kradzieże. W związku z powyższym około godziny 12.00 funkcjonariusze pojechali odwiedzić podejrzanego. Nie był go w mieszkaniu, ale przyszedł po około 10 minutach. Niechętnie zaprosił policjantów do środka. W trakcie przeszukania pomieszczeń mieszkalnych funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli rękawiczki, szczypce do cięcia metalu z czerwoną rękojeścią, jasne buty sportowe z charakterystycznymi kolorowymi czubkami, kurtkę, czapkę oraz inne części garderoby, w których mężczyzna dopuścił się przestępstw. Mężczyzna przyznał się do wszystkich trzech kradzieży. Wyjaśniał, że nie ma pracy, utrzymuje się z tego, co zarobi jego matka, a dodatkowo dorabia przy wykończeniu robót remontowych oraz kradnąc rowery, które sprzedaje przypadkowym osobom na targowiskach na terenie Warszawy. Podejrzany trafił do policyjnej celi. Następnego dnia usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa, za które sąd może go skazać na 5 lat więzienia.

podkom. Robert Koniuszy

Powrót na górę strony