Kradli buty i wynosili do samochodu. W ich wywiezieniu przeszkodził im policjant po służbie
Mokotowscy wywiadowcy zatrzymali 31-latka, jego o rok starszego kolegę oraz 41-latka, który przyjechał z nimi swoim samochodem na zakupy, za które nie zamierzali płacić. Mężczyźni wspólnie i w porozumieniu dokonali kradzieży co najmniej 30 par butów ze sklepów na warszawskim Mokotowie. Podejrzanych zauważył policjant po służbie, który akurat wracał z zakupów do swojego auta. Telefonicznie powiadomił kolegów pełniących służbę w tym samym wydziale i sam podjął legitymowanie podejrzanych, przedstawiając się i pokazując legitymację służbową. Po kilku minutach przyjechali mundurowi, zabezpieczyli skradzione obuwie i zatrzymali podejrzanych. Pracownica sklepu potwierdziła kradzież. Znana policjantom trójka podejrzanych usłyszała zarzuty. Grozą im kary do 5 lat więzienia.
Młodszy aspirant Łukasz Buźko od kilku lat służy w wydziale wywiadowczo-patrolowym. Niejednokrotnie dał się poznać jako funkcjonariusz realizujący swoje zadania w sposób rzetelny i profesjonalny. Jak się okazało tym razem, w swoją pracę jest zaangażowany, także w czasie wolnym. Nie umie obojętnie przejść koło sytuacji, która wydaje mu się podejrzana pod względem prawnym. Kiedy w czasie wolnym wracał z zakupów do swojego samochodu, zaparkowanego w garażu podziemnym jednej z galerii handlowych, zauważył dwóch mężczyzn znanych mu z wcześniejszych kradzieży sklepowych, którzy rozglądając się nerwowo, wyjmowali pudełka z torby i chowali je do osobowego peugeota. Za kierownicą samochodu siedział jeszcze jeden mężczyzna. Mając uzasadnione podejrzenie, że dokonali oni kradzieży obuwia, zadzwonił do swojego kolegi z wydziału, który w tym czasie miał służbę.
W obawie, że sprawcy mogą odjechać, postanowił podejść do nich. Po okazaniu legitymacji służbowej i przedstawieniu się poprosił o okazanie paragonów potwierdzających zakupy butów. Mężczyźni byli zaskoczeni. Nie mieli ani jednego potwierdzenia zakupu. Po kilku minutach na miejscu pojawili się umundurowani funkcjonariusze. Łukasz Buśko wskazał im podejrzanych i przekazał swoje ustalenia. W trakcie przeszukania policjanci znaleźli i zabezpieczyli 30 pudełek z butami różnych marek oraz dużą torbę turystyczną wyłożoną folią aluminiową. Buty miały przypięte klipsy antykradzieżowe. Mężczyźni nie chcieli powiedzieć, z którego sklepu je ukradli.
W trakcie czynności funkcjonariusze ustalili, że 17 par obuwia pochodzi z jednego ze sklepów mieszczących się na terenie galerii, co potwierdziła pracownica, która złożyła zawiadomienie w tej sprawie. Pozostali pokrzywdzeni są w trakcie ustalania. Znany policjantom 31-latek, jego o rok starszy kolega oraz 41-latek trafili do policyjnych cel. Pierwszy z nich przyznał się, że wspólnie dopuścili się kradzieży.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty, za które teraz sąd może ich skazać na 5 lat więzienia. Prowadzone w tej sprawie postępowanie nadzorowane jest przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Mokotów.
podkom. Robert Koniuszy/g.p