Aktualności

Jeden odpowie za wyrzucanie puszek i mebli przez okno, a drugi za posiadanie narkotyków

Data publikacji 30.08.2022

Mokotowscy wywiadowcy wezwani na miejsce zakłócenia ciszy nocnej na warszawskim Ksawerowie zatrzymali 26-latka i jego o rok starszego kolegę podejrzanych o posiadanie środków odurzających ujawnionych w mieszkaniu, które wynajmował straszy z nich. Młodszy z mężczyzn mający około jednego promila alkoholu w organizmie twierdził, że to nie jego narkotyki i to nie on wyrzucał przedmioty przez otwarte okno balkonowe. Najemca lokalu o nieco większym stężeniu alkoholu w organizmie również zaprzeczał, że to nie jego narkotyki. Obaj trafili do policyjnego aresztu.

Po interwencji przeprowadzonej przez policjantów z mokotowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego do mieszkania wpuszczony został pies służbowy wyspecjalizowany do poszukiwania narkotyków. Oprócz kilku gramów mefedronu rozsypanego na folii aluminiowej na stole stojącym na środku pokoju, a także wagi, na której znajdowały się resztki narkotyków w przeszukiwanym mieszkaniu, nic nie ujawniono. Policyjni technicy oraz śledczy zabezpieczyli ślady niezbędne do ustalenia posiadacza środków odurzających, ponieważ obaj zatrzymani panowie twierdzili, że narkotyki nie należą do nich. Główny najemca lokalu, z którego wyrzucane były puszki po piwie i meble oraz jego gość dalszą część nocy spędzili w policyjnych celach.

W tym czasie śledczy zebrali materiał dowodowy, który był wystarczający, aby przedstawić zarzuty posiadania środków odurzających 27-letniemu mężczyźnie. Twierdził on, że narkotyki należą do przypadkowych znajomych, których nie zna, nie wie, gdzie mieszkają, nie zna ich numerów telefonów i na pewno by ich nie rozpoznał. Policjanci zaprotokołowali wyjaśnienie podejrzanego, które razem z aktami sprawy i zawartymi w nich dowodami trafią do mokotowskiej prokuratury nadzorującej postępowanie, a następnie do sądu, który może skazać podejrzanego na 3 lata więzienia. Młodszy z zatrzymanych po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty popełnienia wykroczeń polegających na zakłóceniu spoczynku nocnego mieszkańców budynku oraz wyrzucania przez okno balkonowe przedmiotów bez zachowania należytej ostrożności. W tej sprawie funkcjonariusze sporządzą wniosek do sądu o ukaranie mężczyzny. Grozi mu kara grzywny do 5000 zł.

podkom. Robert Koniuszy/ag

Powrót na górę strony