Nabierał ludzi na sfałszowane przelewy z niemieckiego banku
Ursynowscy kryminalni zatrzymali 35-latka podejrzanego o oszustwo polegające na przesłaniu pokrzywdzonej podrobionego dokumentu mającego być dowodem potwierdzającym opłacenie czesnego za wynajmowane mieszkania. Funkcjonariusze ustalili, że podejrzany może znajdować się w rejonie przejazdu kolejowego na warszawskim Wawrze. Prawdopodobnie chciał on opuścić Polskę i wyjechać do Berlina, gdzie był zameldowany, trafił jednak do policyjnego aresztu. Mężczyzna był już kilkakrotnie notowany i poszukiwany za oszustwa, które popełniał na terenie całej Polski. Tym razem usłyszał trzy kolejne zarzuty, za które może zostać skazany na 8 lat więzienia. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem ursynowskiej prokuratury.
-
Policjantka z zatrzymanym mężczyzną
Jak ustalili policjanci, mężczyzna zamiast faktycznie zapłacić za mieszkanie, nie zrobił tego, a w zamian, przedstawił pokrzywdzonej podrobione potwierdzenie dokonania przelewu z niemieckiego banku, w którym posiadał konto osobiste. Następnie zniknął. Ursynowscy kryminalni szybko ustalili, kim jest sprawca oszustwa. Okazało się, że zatrzymywali go w styczniu br. roku za podobne przestępstwo. Podejrzany miał również na koncie kilka innych przestępstw, których dopuścił się na terenie całego kraju. Był kilkakrotnie poszukiwany przez różne jednostki do ustalenia miejsca pobytu.
Po zebraniu dowodów wystarczających na jego zatrzymanie kryminalni ustalili, że mężczyzna może przebywać w rejonie ul. Korkowej w Warszawie. Pojechali tam i po krótkiej obserwacji zatrzymali podejrzanego. Mężczyzna sam przyznał, że tego samego dnia miał zamiar wyjechać do Berlina, gdzie jest zameldowany. Trafił jednak do policyjnego aresztu.
Następnego dnia usłyszał zarzuty dopuszczenia się trzech kolejnych przestępstw, za które sąd może go skazać na 8 lat więzienia. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Ursynów.
podkom. Robert Koniuszy/ea