Odpowie za posiadanie kradzionego telefonu
Policjanci z mokotowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali 29-latka podejrzanego o posiadanie kradzionego smartofna. Mężczyzna razem ze swoim kolegą, w godzinach nocnych siedział w samochodzie zaparkowanym w miejscu, gdzie wcześniej dochodziło do kradzieży. Z ich zachowania można było wywnioskować, że prowadzą obserwację. W trakcie legitymowania i sprawdzania osób oraz przedmiotów w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że telefon komórkowy, który użytkował kierowca, został skradziony w lutym br. w trakcie włamania do jednego z mieszkań na terenie warszawskiego Mokotowa. Mężczyzna tłumaczył się, że kupił go w komisje. Został on zatrzymany. Następnego dnia usłyszał zarzuty paserstwa, za które grozi mu kara do 5 lat wiezienia.
Około godziny 1.00 w nocy policjanci patrolujący rejon alei Wilanowskiej zauważyli pojazd marki fiat punto stojący na parkingu, na którego terenie dochodziło do kradzieży z włamaniem oraz kradzieży katalizatorów. W związku z uzasadnionym podejrzeniem, że mogą oni prowadzić rozpoznanie, mundurowi postanowili ich wylegitymować. W trakcie czynności policjanci sprawdzili osoby w policyjnych systemach informatycznych. Mężczyźni nie byli poszukiwani. Kiedy mundurowi przeszli do sprawdzania legalności posiadanych przez nich telefonów komórkowych okazało się, że aparat 29-latka figuruje jako utracony w wyniku przestępstwa w lutym 2022 roku. Mężczyzna tłumaczył się, że kupił go w marcu br. w komisie. Nie miał jednak potwierdzenia zakupu. Telefon został zabezpieczony, a jego posiadacz trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzuty paserstwa, za które może zostać skazany na 5 lat więzienia.
podkom. Robert Koniuszy