Skorzystała z okazji i ukradła przesyłki z paczkomatu
Policjanci z mokotowskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali 42-latkę podejrzaną o kradzież dwóch przesyłek z otwartej skrytki paczkomatu przy ul. Krasickiego na warszawskim Mokotowie. Chcąc być w połowie uczuciową, kobieta odesłała jedną przesyłkę adresatowi, drugą paczkę, w której znajdował się laptop, zabrała. Podejrzana przyznała się do przestępstwa. Tłumaczyła się, że komputer był potrzebny do nauki zdalnej dla syna. Normalnie nie było jej stać na zakup. Teraz swoją linię obrony będzie musiała przedstawić w sądzie, który może ją skazać na 5 lat więzienia. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem mokotowskiej prokuratury.
W trakcie czynności w sprawie kradzieży przesyłek z jednego z paczkomatów policjanci ustalili, że kradzieży dwóch paczek dopuściła się 42-latka mieszkająca przy sąsiedniej ulicy. Kiedy zauważyła, że skrytki były otwarte w wyniku błędu systemu, skorzystała z okazji i zabrała dwie przesyłki. W jednej z nich znajdował się laptop. Zawartość drugiej nie była dla niej istotna, więc w porywie przekonania o swojej częściowej uczciwość odesłała ją adresatowi. Przenośny komputer szybko zaadaptowała w swoim gospodarstwie domowym. Cieszenie się cudzą rzeczą, nie mogło jednak potrwać długo.
Do drzwi jej mieszkania zapukali policjanci. Po przedstawieniu powodu jej wizyty, kobieta przyznała się do przestępstwa, wyjaśniając okoliczności, w których weszła w posiadanie laptopa. Funkcjonariusze zabezpieczyli przenośny komputer, a podejrzaną zatrzymali. Następnego dnia usłyszała ona zarzuty. Tłumaczyła się, że jej postępowanie podyktowane było trudną sytuacją materialną. Nie było jej stać na zakup komputera, który posłużył do nauki zdalnej dla jej syna. Teraz o jej dalszej sytacji zadecyduje sąd, który może ją skazać na 5 lat więzienia.
podkom. Robert Koniuszy/bś