Zamierzał wyjść ze sklepu bez płacenia
Policjanci z mokotowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali 36-letniego mieszkańca Oslo podejrzanego o kradzież markowej odzieży w jednym z butików na terenie galerii handlowej. Mężczyzna zdenerwował się, na pracownicę personelu, która zareagowała, gdy opuszczał on sklep z torbą wypchaną odzieżą, omijając kasy. Jego agresywne zachowanie nie przestraszyło jednak kobiety. Wezwała policjantów, którzy odebrali mu skradzione rzeczy oraz przedmiot do zdejmowana klipsów antykradzieżowych. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 5 lat więzienia. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem mokotowskiej prokuratury.
Około godziny 19.00 policjanci zostali wezwani do jednej z mokotowskich galerii, gdzie miało dojść do kradzieży towaru o wartości około 2700 zł. Na miejscu zastali 32-letnią zgłaszającą oraz sprawcę. Kobieta powiedziała, że mężczyzna zabrał z półek różne markowe rzeczy i poszedł z nimi do przymierzalni. Następnie wyszedł z wypchaną torbą, ominął kasy i skierował się do wyjścia. Mając uzasadnione podejrzenie, że dokonał on kradzieży, stanęła mu na drodze. Mężczyzna porozumiewał się w języku angielskim, był arogancki i agresywny. Zamierzał opuścić sklep ze skradzionym towarem. W związku z kradzieżą kobieta wezwała policjantów. Mundurowi zatrzymali 36-letniego obywatela Norwegii. Odzież, którą zamierzał wynieść z butiku, wróciła na półki. W wyniku kontroli jego bagażu policjanci zabezpieczyli szczypce do zdejmowania klipsów. Mężczyzna przyznał się do przestępstwa. Po ustaleniu okoliczności funkcjonariusze polecili kierowniczce sklepu, aby zgłosiła się w komendzie Policji celem złożenia formalnego zawiadomienia o przestępstwie. Podejrzany mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu. Następnego dnia w obecności tłumacza przysięgłego języka angielskiego usłyszał zarzuty, za które teraz może zostać skazany na 5 lat więzienia.
podkom. Robert Koniuszy