Kierowca był poszukiwany a pasażer miał narkotyki
Policjanci z ursynowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali 31-latka podejrzanego o posiadanie środków odurzających oraz 29-latka poszukiwanego do odbycia 10 dni kary pozbawienia wolności za nieopłaconą grzywnę. Dwaj mężczyźni w towarzystwie jeszcze jednego 29-latka w godzinach siedzieli w samochodzie zaparkowanym na jednym z ursynowskich osiedli w miejscu, gdzie zdarzają się włamania do mieszkań. Podczas legitymowania w samochodzie czuć było zapach charakterystyczny dla marihuany. Do posiadania narkotyków przyznał się pasażer siedzący obok kierowca, który z kolei był poszukiwany za nieuiszczoną grzywnę za wykroczenia. Poszukiwanemu mężczyźnie policjanci umożliwili jej opłacenie. Posiadacz narkotyków trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Około godziny 22.00 policjanci patrolujący rejon ulicy Stokłosy na warszawskim Ursynowie zauważyli opla signum zaparkowanego w pobliżu jednego z budynków. Z zachowania mężczyzn wynikało, że obserwują teren lub na kogoś czekają. W związku z tym, że w tym rejonie zdarzały się włamania do mieszkań, mundurowi postanowili wylegitymować całe towarzystwo. Kiedy tylko 29-letni kierowca otworzył drzwi, policjanci wyczuli zapach charakterystyczny dla marihuany. Siedzący za kierownica mężczyzna i jego rówieśnik zajmujący tylną kanapę oświadczyli, że nie mają środków odurzających. Mężczyzna siedzący obok kierowcy przyznał się, że ma narkotyki i z kieszeni wyjął trzy zawiniątka z foli aluminiowej, w których znajdował się zielono-brunatny susz i jedno z białym proszkiem. Badania narkotesterem wykazały, że to marihuana i amfetamina. W trakcie przeszukania i kontroli osobistych innych zabronionych substancji nie ujawniono. Po sprawdzeniu mężczyzn w policyjnych systemach okazało się, że kierowca został skazany przez sąd na 10 dni aresztu za wykroczenie. Do chwili obecnej nie opłacił grzywny w wysokości 240 zł. Dwaj mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do komisariatu Policji. Poszukiwany mężczyzna oświadczył, że posiada środki na opłacenie kary. Policjanci umożliwili mu tę czynności. Po sporządzeniu dokumentacji został on zwolniony do domu. 30-latek natomiast noc spędził w policyjnej celi. Następnego dnia usłyszał zarzuty posiadania kilku gramów środków odurzających, za co może zostać skazany przez sąd na 3 lata więzienia. Postępowanie w tej sprawie jest nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Ursynów.
podkom. Robert Koniuszy