Aktualności

Obywatel wskazał nietrzeźwego kierującego

Data publikacji 22.04.2022

Policjanci ze stołecznej drogówki pełniący służbę na warszawskim Mokotowie zatrzymali kierującego pojazdem, który miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Jadącego zygzakiem mężczyznę opartego o kierownicę w samochodzie, zauważył będący na wieczornym spacerze naoczny świadek. Mając uzasadnione podejrzenie, że kierowca mercedesa jest pod działaniem alkoholu, powiadomił policjantów. W trakcie czynności okazało się, że to nie pierwsza taka przygoda 47-latka, ponieważ miał już sądowy zakaz na prowadzenie pojazdów obowiązujący do września 2023 roku. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Jak ustalili policjanci, około godziny 20.30 mężczyzna idący chodnikiem przy al. Polski Walczącej zauważył mercedesa jadącego od strony ul. Becka. Samochód jechał zygzakiem środkiem jezdni i w pewnym momencie się zatrzymał. Kiedy świadek podszedł bliżej, zauważył kierowcę opartego o kierownicę. Mając uzasadnione podejrzenie, że jest on pod działaniem alkoholu, wezwał funkcjonariuszy. Po kilku minutach na miejsce przyjechali policjanci ze stołecznego wydziału ruchu drogowego. Od kierowcy mercedesa wyczuwalna była silna woń alkoholu. Badanie alkotestem wykazało, że miał on ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. W trakcie sprawdzania w policyjnych systemach okazało się, że w 2020 roku mężczyzna był już skazany przez sąd za takie samo przestępstwo i wówczas sąd wydał wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów do września 2023 roku. Jak widać skazany, zlekceważył sądowe postanowienia oraz bezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz naruszenie zakazu sądowego, za co może zostać skazany przez sąd nawet na 5 lat więzienia oraz wysoką grzywnę. Na bardzo długi czas będzie musiał się pożegnać z prawem jazdy. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem mokotowskiej prokuratury.

Warto jest też podkreślić i podziękować zgłaszającemu za bardzo świadomą i odpowiedzialną postawę w związku z tym, że powiadomił policje o nietrzeźwy kierującym. Z pewnością zapobiegł on ewentualnym negatywnym skutkom i zagrożeniu, do którego mogło dojść na drodze.

podkom. Robert Koniuszy

Powrót na górę strony