W bieliźnie trzymał kilka gramów mefedronu i marihuanę
Policjanci z ursynowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali 29-latka podejrzanego o posiadanie środków odurzający. Mężczyzna został wylegitymowany wspólnie ze swoimi dwoma kolegami, kiedy późnym wieczorem siedzieli w samochodzie volkswagen golf zaparkowanym na jednym z parkingów. W trakcie czynności okazało się, że kierowca trzymał w bieliźnie sześć foliowych woreczków foliowych z mefedronem oraz marihuanę zawiniętą w folię aluminiową. Podejrzany wyjaśnił, że narkotyki ma na własny użytek. Jego koledzy nie mieli przy sobie żadnych zabronionych substancji i zostali zwolnieni po czynnościach. Posiadacz środków odurzających trafił do policyjnej celi. Teraz sąd może go skazać na 3 lat
Około godziny 22.30 policjanci patrolujący rejon ulicy Polskie Drogi zauważyli volkswagena zaparkowanego przy jednym z parkingów. Ze względu na zdarzające się w tym miejscu kradzieże katalizatorów postanowili wylegitymować siedzących w samochodzie trzech mężczyzn. Pasażerowie zachowywali się normalnie, ale kierowca przejawiał spore zdenerwowanie. Wyczuwalny był od niego zapach marihuany. Kiedy policjanci zapytali go, czy ma przy sobie środki, których posiadanie jest zabronione, początkowo zaprzeczał, ale po chwili wyjął z bielizny kilka woreczków z białą i szarą substancją oraz foliowe zawiniątko z zielono-brunatnym suszem.
Badanie narkotesterem wykazało, że to mefedron oraz marihuana. W trakcie przeszukania mężczyzny, samochodu oraz pasażerów policjanci nie ujawnili innych nielegalnych substancji ani przedmiotów. Narkotyki trafiły do depozytu jako dowód w sprawie a ich posiadacz do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzuty, za które teraz może zostać skazany na 3 lata więzienia.
podkom. Robert Koniuszy