Miał zatrzymane prawo jazdy, ale prowadził auto rozmawiając przez komórkę
Ursynowscy dzielnicowi zatrzymali 40-latka podejrzanego o złamanie sądowego zakazu zabraniającemu prowadzenie mu wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 lat za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna został przyłapany na tym, że prowadził swoje bmw i rozmawiał przez telefon komórkowy. W trakcie jazdy okazało się, że w ogóle nie powinien siedzieć za kierownicą samochodu. Podejrzany przezwoił ze sobą dwa psy. Zwierzaki trafiły do jego matki a on sam do komisariatu Policji, gdzie śledczy przedstawili mu zarzut popełnienia przestępstwa zagrożonego karą do 5 lat więzienia. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Ursynów.
Około godziny 11.30 pełniąc służbę obchodową przy ul. Puławskiej, dzielnicowi zauważyli mężczyznę, który kieruje samochodem bmw i rozmawia przez telefon komórkowy. W związku z popełnionym przez niego wykroczeniem postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. Jak się szybko okazało to nie pierwszy raz, kiedy 40-latek lekceważył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, ponieważ w 2019 roku został skazany za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Wówczas sąd zakazał mu prowadzenia wszelkich pojazdów na 3 lata. Zakaz ten obowiązywał jeszcze do 20 marca br. Mężczyzna jednak nie wytrzymał do końca i wsiadł za kierownicę bmw i w dodatku popełnił kolejne wykroczenie drogowe. Samochód i psy, które nim przewoził mundurowi, przekazali jego matce. On sam został zatrzymany i przewieziony do ursynowskiego komisariatu Policji. Po wykonaniu czynności dzielnicowi przekazali go w ręce śledczych, którzy przedstawili mu zarzut załamania sądowego zakazu, za co może zostać skazany na 5 lat pozbawienia wolności.
podkom. Robert Koniuszy