Nietrzeźwy uderzył swoim samochodem w inne auto
Policjanci ruchu drogowego zatrzymali 55-latka, który mając ponad dwa promile alkoholu w organizmie, kierował samochodem, a ponadto uderzył w inny, prawidłowo zaparkowany samochód. Przód jego skody był wklejony w tył renault, a za kierownicą siedział nietrzeźwy, od którego wyczuwalna była woń alkoholu. Podejrzany oświadczył, że nie ma prawa jazdy, gdyż zostało mu zatrzymane w grudniu ubiegłego roku. Grozi mu kara do 2 lat więzienia.
Około 19:00 mundurowi stołecznej drogówki zostali wezwani na al. Lotników na warszawskim Mokotowie. Na miejscu zastali dwóch świadków zdarzenia, którzy oświadczyli, że w prawidłowo zaparkowanego renault uderzył mężczyzna, który siedział za kierownicą skody. Kierujący poczatkowo zaczął cofać, ale po chwili przodem uderzył w poprzedzający go pojazd i tym samym zaparkował na tyle renault.
Za kierownicą siedział mężczyzna, od którego czuć było alkohol, z trudem wypowiadał słowa. Badanie policyjnym alkotestem wykazało, że miał on ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Po załatwieniu niezbędnych formalności został on przewieziony do policyjnego aresztu.
Samochód przekazano jego siostrzenicy, która przyjechała na miejsce. Od pokrzywdzonego przyjęto zawiadomienie. Po wytrzeźwieniu 55-latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowane zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, za co grozi mu kara do 2 lat więzienia. Ten kierujący stanie przed sądem, gdzie górna granica grzywny wynosi obecnie 30 tysięcy złotych. Na długi czas będzie musiał też pożegnać się z uprawieniami do kierowania pojazdem.
mł.asp. Iwona Kijowska/ea