Marihuanę schował za paskiem od spodni
Policjanci z mokotowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali 20-latka podejrzanego o posiadanie środków odurzających. Funkcjonariusze zauważyli samochód alfa romeo, którym przyjechał na jednym osiedli przy ul. Melomanów w Warszawie. Do pojazdu wsiadł, a następnie wysiadł inny mężczyzna. Wyglądało to, jakby coś odbierał. Mając uzasadnione podejrzenie, że kierowca może mieć przy rzeczy, których posiadanie jest nielegalne, postanowili to sprawdzić. W czasie kontroli za paskiem jego spodni znaleźli woreczek z marihuaną. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Kilka minut przed godziną 22.00 podejrzany przyjechał pod jeden z budynków mieszkalnych przy ul. Melomanów na warszawskim Mokotowie. Mundurowi zauważyli, jak do pojazdu od strony pasażera wsiadł mężczyzna, który po chwili, pospiesznie opuścił auto. Sytuacja wydawała się podejrzana, wobec powyższego mundurowi postanowili sprawdzić auto oraz kierowcę. W trakcie kontroli odzieży policjanci znaleźli za paskiem od spodni woreczek z zielono-brunatnym suszem o zapachu charakterystycznym dla marihuany. Narkotester potwierdził, że jest to substancja narkotyczna. Mężczyzna powiedział, że narkotyki należą do niego. Kupił je od nieznanego mu mężczyzny w okolicach ulicy Czerniakowskiej. Wywiadowcy zabezpieczyli marihuanę i zatrzymali jej właściciela. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Teraz grozi mu kara do 3 lat więzienia.
podkom. Robert Koniuszy