Ukrywał się, bo uchylał się od płacenia alimentów
Policjanci ze stołecznego oddziału prewencji zatrzymali 43-latka poszukiwanego za uchylanie się od płacenia alimentów. Mężczyzna został skazany przed dwoma laty na karę 90 dni pozbawienia wolności. Nie miał jednak zamiaru stawić się w zakładzie karnym i postanowił się ukrywać. W trakcie czynności służbowych mundurowi uzyskali informację, że poszukiwany mężczyzna może przebywać w jednym z mieszkań przy ul. Wiktorskiej na warszawskim Mokotowie. Postanowili więc odwiedzić to miejsce. Mężczyzna bez protestów pojechał z funkcjonariuszami po prostu do policyjnej celi. Następnego dnia trafił do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe 3 miesiące.
Policjanci realizujący zadania służbowe na terenie warszawskiego Mokotowa około godziny 17.00 uzyskali informację, że w jednym z mieszkań przy ul. Wiktorskiej może przebywać 43-latek poszukiwany przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa za niealimentację. Zapytali więc do drzwi mieszkania. Okazało się, że poszukiwany złożył wizyt swoim znajomym przez nowym rokiem. Zdziwił się nico, że policjanci znaleźli go w tym miejscu. Został on wylegitymowany i sprawdzony w policyjnych systemach. Zawarte tam informacje potwierdzały, że jest on poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości do odbycia kary na 90 dni więzienia za uporczywe uchylanie się od płacenia alimentów. Mężczyzna przyznał sam, że przypuszczał, iż może być poszukiwany. Wiedział, że wobec niego zapadł wyrok skazujący, ale zbagatelizował to.
Został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Następnego dnia policjanci przetransportowali go do zakładu karnego, w którym spędzi najbliższe tygodnie.
podkom. Robert Koniuszy