Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Aresztowany trzeci z podejrzanych o serię włamań do mieszkań

Data publikacji 28.12.2021

Policjanci z mokotowskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali 29-latka podejrzanego o to, że wspólnie i w porozumieniu z 37-latkiem oraz 44-latkiem dopuścił się czterech włamań do mieszkań na warszawskim Mokotowie, Wilanowie i Śródmieściu. Dwaj starsi podejrzani zostali zatrzymani i aresztowani w czerwcu br. na gorącym uczynku. Wówczas na wniosek policjantów i prokuratora sąd zastosował wobec nich tymczasowe areszty. W trakcie trwającego dochodzenia funkcjonariusze ustalili, że w czterech przestępstwach pomagał im 29-latek, który został zatrzymany i tymczasowo aresztowany tuż przed świętami. Tak samo jak poprzednikom grozi mu kara do 10 lat więzienia.

Kilka miesięcy temu policjanci z mokotowskiego wydziału zajmującego się przestępstwami przeciwko mieniu wpadli na trop dwóch mężczyzn włamujących się do mieszkań na terenie kilku warszawskich dzielnic. Na przełomie kwietnia i czerwca podejrzani okradli mieszkania przy ul. Biały Kamień, Kruczkowskiego oraz Królowej Marysieńki, zabierając biżuterię, drogie markowe zegarki, perfumy, srebrne i złote zastawy stołowe, sprzęt elektroniczny, galanterię skórzaną oraz dokumenty.

Zostali przyłapani bezpośrednio po włamaniu do mieszkania na warszawskim Wilanowie i zatrzymani w bezpośrednim pościgu. W samochodzie, który porzucili, funkcjonariusze znaleźli łomy, łamaki, nożyce do metalu oraz torbę ze złotą i srebrną biżuterią, pieniędzmi, kartami płatniczymi, perfumami oraz paszportami pokrzywdzonych. W trakcie czynności kryminalni ustalili, że 44-latek jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa do odbycia 20 miesięcy kary więzienia za wcześniejsze włamania. Na wniosek prokuratora oraz policjantów mokotowski sąd zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci trzymiesięcznych aresztów.

Policjanci ustalili, że we wcześniejszych włamaniach pomagał im 29-latek. Wiedząc, że jego koledzy zostali aresztowani, mężczyzna wyjechał ze stolicy i się ukrył. Kryminalni jednak nie zamierzali mu odpuścić. Został zatrzymany dzień przed wigilią Bożego Narodzenia. Po usłyszeniu zarzutów, na wniosek policjantów i prokuratora, również został tymczasowo aresztowany. Teraz, podobnie jak jego wspólników, czeka go proces i rozprawa sądowa, podczas której może zostać skazany na 10 lat więzienia.

Link do poprzedniego artykułu

podkom. Robert Koniuszy/ea

Powrót na górę strony