Przez awanturę nieletnich chłopców wyszło, że ich opiekun ma narkotyki
Ursynowscy wywiadowcy zatrzymali 29-latka podejrzanego o posiadanie środków odurzających. Policjantów na interwencje wezwali sąsiedzi zaniepokojeni krzykami chłopców, którzy byli pod opieką mężczyzny. Okazało się, że nic złego im się nie stało. Po prostu 9-latek pokłócił się ze starszym bratem o komputer. Funkcjonariusze wyczuli w mieszkaniu zapach charakterystyczny marihuany. Opiekun dzieci powiedział mundurowym, że ma w mieszkaniu trochę narkotyków. Policjanci zabezpieczyli około 22 gramy narkotyków. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Około godziny 18.40 policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego zostali skierowani na jedno z ursynowskich osiedli, ponieważ sąsiedzi zaniepokojeni byli krzykami dobiegającymi z mieszkania, w którym zamieszkiwali nieletni chłopcy. Zgłaszający byli przekonani, że dzieje się tam coś złego. Szybko okazało się, że przedmiotem wzajemnej frustracji 13-latka i jego młodszego brata był komputer. Chłopcy nie mogli dojść do porozumienia, kto ma z niego korzystać pierwszy. Mający ich pod opieką 29-latek usiłował opanować kryzys i w rezultacie mu się udało. Obecność mundurowych spowodowała jednak jego widoczne poddenerwowanie. Po wylegitymowaniu okazało się, że mężczyzna nie jest poszukiwany i nie miał konfliktu z prawem. Policjanci wyczuli jednak w mieszkaniu zapach charakterystyczny dla marihuany. Opiekujący się dziećmi mężczyzna przyznał się, że ma trochę narkotyków na własny użytek. W trakcie przeszukania mundurowi ujawnili około 20 gramów nielegalnego suszu oraz około 2 gramy haszyszu. Podejrzy, wyjaśnił, że całość kupił od nieznanego mu mężczyzny przy ul. Polinezyjskiej w Warszawie. Właściciel nielegalnych substancji został zatrzymany. Narkotyki trafiły do depozytu. Dzieci pozostały pod opieką wezwanej na miejsce matki. Kobieta oświadczyła, iż nie miała pojęcia, że jej partner posiada środki odurzające.
Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzuty, za które może zostać skazany na 3 lata więzienia.
podkom. Robert Koniuszy