Policjanci ruszyli w pościg i zatrzymali nietrzeźwego na zakazie
Policjanci ze stołecznej drogówki zatrzymali 32-latka, który kierował toyotą mając 1,5 promila alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze ustalili, że kierujący był już wielokrotnie notowany, a nawet karany za to przestępstwo. Kiedy po raz kolejny wsiadł za kółko pod wpływem alkoholu, obowiązywał go sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Za to przestępstwo może mu grozić teraz kara do 5 lat więzienia.
Wczoraj po godzinie 21.00, policjanci z wydziału ruchu drogowego zostali poinformowani, iż kierujący samochodem marki Toyota jest w stanie nietrzeźwości i jedzie od ul. Dworkowej w kierunku ul. Puławskiej. Gdy policjanci dojeżdżali we wskazane miejsce z włączonymi światłami błyskowymi, kierowca toyoty na widok oznakowanego radiowozu skinął głową, przytakując, że zatrzyma pojazd. Jednakże zignorował polecenie funkcjonariuszy i zaczął przyspieszać kierując się w stronę ul. Odyńca, Racławickiej, a potem Kazimierzowskiej. Mundurowi natychmiast rozpoczęli pościg i wezwali do pomocy inne patrole. Oddalający się kierowca, nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania się. Stwarzał realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Na wysokości ul. Dworkowej, pirat drogowy został zatrzymany. Podejrzenie dotyczące stanu trzeźwości kierowcy, okazało się słuszne. Badanie alkomatem wykazało 1,5 promila alkoholu w organizmie. W trakcie dalszej kontroli wyszło na jaw, że 32-latek od marca 2021 roku ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów wydany przez Sąd Rejonowy Wołomin, a także objęty jest policyjnym dozorem.
Podejrzanego osadzono w policyjnym areszcie. Kiedy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut karny kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości w związku z naruszeniem sądowego zakazu i zarzut niezatrzymania się do kontroli, pomimo sygnałów podawanych przez policjantów. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat więzienia.
Należy podkreślić, jak najbardziej słuszną decyzję osoby, która widząc niepewnie poruszającego się kierującego, powiadomiła Policję. Funkcjonariusze sprawdzają każdy tego typu przypadek. Pijany kierowca to ogromne zagrożenie, dlatego informacje przekazywane przez innych użytkowników dróg pozwalają na uniknięcie niepotrzebnych tragedii.
Policjanci przypominają o dotkliwych sankcjach karnych, karze ograniczenia, a nawet pozbawienia wolności do 2 lat oraz finansowych, tj. karze grzywny i obowiązkowemu świadczeniu na fundusz postpenitencjarny i utracie uprawnień do kierowania.
mł.asp. Iwona Kijowska/mg