Kierował samochodem mimo sądowego zakazu i pod działaniem alkoholu
Mokotowscy wywiadowcy zatrzymali 30-latka podejrzanego o prowadzenie samochodu w stanie po użyciu alkoholu oraz wbrew dwóm sądowym zakazom. Policjanci zauważyli znanego im osobiście mężczyznę jadącego volkswagenem. Wiedząc, że mężczyzna ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, zatrzymali go do kontroli. Podczas czynności okazało się, że miał on około pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz czeka go kolejny wyrok. Grozi mu kara do 5 lat więzienia oraz grzywna do 5000 zł.
Kilka minut przed godziną 20:00 policjanci patrolujący ulicę Puławską zauważyli ciemnego volkswagena, który skręcił w ulice Wiktorską. Jeden z policjantów rozpoznał w kierowcy mężczyznę, wobec którego w przeszłości wykonywał czynności i był pewien, że ma on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Funkcjonariusze zatrzymali auto do kontroli. Za kierownicą faktycznie siedział znany im 30-latek. Twierdził, że ma prawo jazdy. Policjanci szybko mu udowodnili, że ma jeden zakaz wydany przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli i drugi przez Sąd Rejonowy w Piasecznie. Oba zakazują mu prowadzenia pojazdów mechanicznych do 2022 roku. Mężczyzna potwierdził, że tak jest. W trakcie czynności policjanci wyczuli od niego woń alkoholu. Badanie alkotestem wykazało, że miał on blisko pól promila alkoholu w organizmie. Pojazd pozostał na parkingu. Natomiast 30-latek został zatrzymany. Teraz czeka go kolejny wyrok sądowy. Odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie po użyciu alkoholu, za co grozi mu kara grzywny do 5000 zł oraz do 5 lat więzienia za niestosowanie się do orzeczonych środków karnych.
podkom. Robert Koniuszy/is