Wszedł z pustym plecakiem, a wyszedł z pełnym i nie zapłacił
Mokotowscy wywiadowcy zatrzymali 19-letniego obywatela Ukrainy podejrzanego o kradzież markowych ubrań w jednym ze sklepów w centrum handlowym przy ul. Wołoskiej w Warszawie. Mężczyzna wszedł do sklepu z pustym plecakiem. Zabrał do przymierzalni kilka t-shirtów, a po kilku minutach ją opuścił. Jego bagaż znacznie zmienił kształt, co wzbudziło podejrzenie pracownika ochrony. Kiedy klient minął linię kas, został poproszony o powrót i pokazanie zawartości plecaka. Wewnątrz miał odzież pochodząca ze sklepu. Chwile później wezwani na miejsce mundurowi przyjęli zawiadomienie od pokrzywdzonych i zatrzymali podejrzanego. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Jak ustalili policjanci, 19-latek przyszedł do sklepu znajdującego się na terenie galerii handlowej kwadrans po godzinie 18:00. Miał ze sobą pusty plecak. Rozejrzał się po wieszakach, a następnie zdjął kilka t-shirtów i poszedł z nimi do przymierzalni. Tam poodcinał metki i zapakował je do plecaka z zamiarem wyniesienia. Mężczyzna był przekonany, że jego plan zakończy się powodzeniem, kiedy minął kasy i kierował się do wyjścia. Pracownik ochrony zwrócił jednak uwagę, że podręczny bagaż klienta zmienił kształt. Podejrzewał, że mężczyzna dokonał kradzieży. Poprosił kolegę o sprawdzenie pomieszczenia przymierzalni i okazało się, że nie ma tam ubrań, a na podłodze leżą odcięte metki.
Mężczyzna został ujęty. Kilka minut później na miejsce przyjechali policjanci. Przeszukali podejrzanego oraz jego bagaż i zabezpieczyli kilka sztuk odzieży wartej około 1000 zł. Następnie przyjęli zawiadomienie od pokrzywdzonych i przewieźli zatrzymanego do policyjnego aresztu. Następnego dnia policjanci z wydziału zajmującego się ściganiem przestępstw przeciwko mieniu przedstawili mu zarzuty, za które sąd może go skazać nawet na 5 lat więzienia.
podkom. Robert Koniuszy/is