Złodziej rowerów tymczasowo aresztowany
Funkcjonariusze z wydziału wywiadowczo-patrolowego z ursynowskiego komisariatu zatrzymali 39-letniego mieszkańca Warszawy, który nie uniknie odpowiedzialności karnej za swoje przestępstwa. Jego łupem padły rowery, które zostały skradzione z terenu Ursynowa oraz innych dzielnic stolicy. Dzięki wspólnej pracy policjantów z wydziału kryminalnego i dochodzeniowego zostały zebrane dowody wskazujące na kradzież 21 rowerów. Mężczyzna przyznał się, że na swoim koncie ma również zabór jednośladów z warszawskiego Mokotowa, Śródmieścia i Ochoty. Za popełnione przestępstwa, sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
W okresie od kwietnia do czerwca tego roku ursynowscy policjanci przyjęli liczne zawiadomienia o kradzieży jednośladów z terenu działania ich jednostki, co świadczy, że rowery cieszą się niesłabnącą popularnością wśród złodziei. Najpierw powiązali te zdarzenia ze sobą, a następnie stwierdzili, że musiała tego dokonać jedna osoba.
Funkcjonariusze z wydziału patrolowego po zapoznaniu się z wizerunkiem sprawcy kradzieży rowerów, utrwalonym na nagraniach monitoringu, pozwoliły na ustalenie tożsamości złodzieja. Jak się okazało, mężczyzna w przeszłości był już karany za przestępstwa.
Zatrzymany i doprowadzony do jednostki policji 39-latek, wyjaśniał, iż zabrane rowery sprzedawał za 300 zł na jednym ze znanych bazarków w dzielnicy Włochy. Gdy kradł rowery w nocy, to spinał je łańcuchem w pobliżu targowiska, a w dzień sprzedawał. Dokonywał kradzieży rowerów nieprzypiętych, bądź zabezpieczonych cienką linką. Pieniądze ze sprzedanych rowerów zazwyczaj przeznaczał na zakup narkotyków. Oświadczył, że zabierał jednoślady na warszawskim Ursynowie, Mokotowie, Ochocie oraz Śródmieściu. Łącznie w całej Warszawie mógł ich ukraść około 50. Przyznał się, że zabrał rowery z ul. Zamiany, Kabacki Dukt, KEN, Dereniowej, Raabego, Braci Wagów, Jeżewskiego, Dembego, Pięciolinii, ZWM oraz z klatki schodowej przy ul. Kłobuckiej. Tak bogaty materiał dowodowy pozwolił śledczym skierować akta do prokuratora, który przedstawił podejrzanemu 24 zarzuty. W tym kradzieży mienia w warunkach recydywy, posłużenia się dokumentem tożsamości innej osoby, podrobienia podpisu oraz posiadania środków odurzających. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec 39-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Grozi mu kara do 5 lat więzienia, która może wzrosnąć jeszcze o połowę ze względu na jego przeszłość.
mł.asp. Iwona Kijowska