Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Przyłapani na nieuczciwych zakupach

Data publikacji 29.12.2009

Niemal każdego dnia policjanci interweniują w sklepach i centrach handlowych, gdzie dochodzi do wielu wykroczeń i przestępstw. Okres poświąteczny nie ostudził zapałów sklepowych złodziei. Kolejni wpadli w ręce mundurowych z Mokotowa i Ursynowa. Ich zainteresowaniem „cieszyły” się kurtki i markowe podkoszulki, a nawet specjalistyczne spodnie przeznaczone do uprawiania zimowych sportów. Nieuczciwi klienci usłyszeli już zarzuty za zachowanie jakiego się dopuścili.

Sportową i markową koszulką zainteresował się w mokotowskim centrum handlowym 32-letni mieszkaniec Warszawy. Długo ją oglądał zanim zdecydował się na ten model i fason. Nie miał jednak zamiaru płacić blisko 300 złotych za towar. Myśląc, że uniknie odpowiedzialności i przechytrzy personel, ukrył ubranie w swojej torbie. Jak gdyby nigdy nic próbował opuścić budynek. Czujność urządzeń elektronicznych zaalarmowała ochronę. Złodziej już w towarzystwie pracowników oczekiwał na przyjazd policjantów z Mokotowa.

Z męską kurtką nie regulując za nią należności w kasie ursynowski sklep próbowała opuścić 58-letnia kobieta. Jej „wyczyny” obserwował jednak pracownik sklepu, który tej „klientki” nie spuszczał z oczu. Podejrzewał ją bowiem o nieczyste zamiary, a jego przypuszczenia szybko okazały się słuszne. Kiedy ta minęła linię kas, pracownicy nie pozwolili pójść jej bezkarnie. Opuściła budynek, ale w towarzystwie umundurowanego patrolu z komisariatu policji na warszawskim Ursynowie.

18-letni mieszkaniec Radomia także postanowił narazić na koszty właściciela ursynowskiego sklepu. Wybrał towar z „górnej” półki i zapakował do wcześniej przygotowanego bagażu. Jego łupem padły warte blisko 4 tys. złotych dwie pary narciarskich spodni. Mężczyzna tak był zaaferowany realizacją swojego planu, że nie zauważył przyglądającego mu się ochroniarza. Kiedy tylko minął linię kas trafił w ręce policjantów z Ursynowa.

Zatrzymani złodzieje zostali już przesłuchani przez policjantów dochodzeniowo-śledczych. Zostały im także ogłoszone zarzuty. Towar wrócił na sklepowe półki by oczekiwać na uczciwych klientów. Za kradzież, której dopuścili się mężczyźni i kobieta kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat więzienia.

ao
 

Powrót na górę strony