Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Poniosą odpowiedzialność za nocną nieodpowiedzialność

Data publikacji 28.12.2009

Narazili się na karę grzywny a nawet karę do dwóch lat pozbawienia wolności. Wszystko przez swoją nieodpowiedzialność. Jeden z kierowców nie chciał zatrzymać się do kontroli, drugi uciekł z prowadzonego przez siebie samochodu i wyrzucił kluczyki myśląc, że uniknie odpowiedzialności. Mężczyźni zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty kierowania pojazdami pod wpływem alkoholu.

Kierowca osobowej hondy za nic miał czerwone światła zakazujące mu jazdy. 22-latek mknął przez kolejne skrzyżowania nie zważając na niebezpieczeństwo jakie stwarza w ruchu. Nie przestrzegał przy tym na znaki drogowe i wyprzedzał w miejscach niedozwolonych. Kiedy tylko jego nocną brawurę zauważyli mundurowi nie mogli pozwolić, aby przez tak nieodpowiedzialnego mężczyznę doszło do nieszczęścia na drodze. Kierowca nie miał jednak zamiaru rozmawiać z mundurowymi. Ci za wszelką cenę musieli zatrzymać „pirata”.

Kiedy tylko policjanci otworzyli drzwi hondy od razu poznali przyczynę takiego zachowania się 22-latka. Woń alkoholu z wnętrz samochodu mówiła sama za siebie. Badanie wszystko potwierdziło. Mężczyzna w organizmie miał prawie dwa promile alkoholu.

Tuż przed 2 w nocy mundurowi otrzymali kolejne zgłoszenie. Po najbardziej ruchliwej mokotowskiej ulicy miał poruszać się pijany kierowca. Z dalszych informacji przekazanych patrolowi wynikało, że mężczyzna porzucił pojazd, a następnie na pobliskim przystanku wyrzucił od niego kluczyki. Dzięki przekazanemu przez świadków rysopisowi 20-latka, policjanci zaraz zauważyli go obok wiaty.

Wyraźnie zaskoczony i nietrzeźwy mężczyzna nie miał żadnych szans na ucieczkę. Jak wynika z ustaleń policjantów, 20-latek bez wiedzy matki „pożyczył” sobie jej audi i wyruszył na przejażdżkę ulicami Mokotowa. Kiedy stracił panowaniem nad pojazdem, wystraszył się i porzucił go na jednej z pobliskich ulic. Potem, myśląc, że uniknie odpowiedzialności wyrzucił kluczyki, by po chwili wpaść w policyjne ręce.

Mężczyźni trzeźwieli pod kluczem, by nazajutrz tłumaczyć się policjantom z wydziału dochodzeniowo –śledczego na Mokotowie. Usłyszeli także zarzuty za zachowanie o jakie są podejrzani. Za przestępstwo prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu grozi kara wysokiej grzywny a nawet kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

ao
 

Powrót na górę strony