Aktualności

Tłumaczył się, że naprawia auto, a tymczasem trzymał tam narkotyki

Data publikacji 05.05.2021

Mokotowscy mundurowi zatrzymali 42-latka podejrzanego o posiadanie środków odurzających. Mężczyzna siedzący audi Q7 posiadającym widoczne uszkodzenia na widok radiowozu położył się na siedzeniach. Kiedy policjanci zapytali, co tam robi, twierdził, że od trzech dni próbuje naprawić uszkodzony samochód. Głównie chciał wymienić koło ale mu nie wychodzi. W związku z tym, że z wewnątrz pojazdu wyczuwalna była woń charakterystyczna dla marihuany policjanci skontrolowali mężczyznę i przeszukali auto. Przy nim znaleźli jeden woreczek z nielegalnym suszem w bocznej skrytce dwie paczuszki. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.

Policjanci patrolujący ulicę Fryderyka Joliot-Curie zauważyli samochód z lekko uszkodzonym przodem. Siedzący za kierownicą mężczyzna na widok radiowozu położył się na siedzeniach, jakby chciał się schować. Zaciekawieni tym faktem mundurowi zapukali do drzwi pojazdu. Leżący tam 42-latek podniósł się, tłumacząc, że od trzech dni próbuje naprawić uszkodzone auto. Właśnie wymieniał koło, ale mu nie udało. Sądząc po uszkodzeniach, nie wyglądały ona na świeże. Wewnątrz pojazdu wyczuwalna była też woń marihuany. Mężczyzna zarzekał się, że nie posiada żadnych narkotyków. W zaistniałych okolicznościach trudno było w to uwierzyć w jego słowa. I słusznie, ponieważ mundurowi znaleźli przy nim foliowy woreczek z nielegalnym suszem. W bocznej skrytce w drzwiach dwa kolejne. Badanie narkotester potwierdziło, że to marihuana. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Teraz będzie musiał wytłumaczyć się przed sądem, który może go skazać nawet na 3 lata więzienia.

podkom. Robert Koniuszy

Powrót na górę strony