Trzy miesiące aresztu i groźba 10 lat więzienia za kradzież rozbójniczą
Mokotowscy wywiadowcy zatrzymali 18-latka podejrzanego o kradzież rozbójniczą oraz groźby karalne. Mężczyzna w towarzystwie dwóch kolegów i koleżanki, którzy również zostali zatrzymani przyszedł do jednego z kiosków przy ul. Puławskiej na warszawskim Mokotowie. Tam zdjęli z półek kilka butelek różnego rodzaju napojów i zamierzali wyjść bez płacenia. Wychodząc zabrał jeszcze 150 sztuk zdrapek gier losowych, po czym szarpał się z ekspedientką, która chciała mu je zabrać i groził, że ją zabije. Najbardziej agresywny napastnik usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej, za co grozi mu kara do 10 lat więzienia. Został tymczasowo aresztowany. Jego wspólnikom grożą kary o dwa lata mniejsze, gdyż odpowiedzą za zuchwałą kradzież.
Kiedy policjanci zostali wezwani do bójki, do której miało dojść na ulicy Puławskiej na warszawskim Mokotowie, okazało się, że kategoria zdarzenia jest zupełnie inna. Mundurowi ustalili, że 56-letni właściciel kiosku rozpoznał na ulicy 18-latka, który dzień wcześniej około godziny 11:00 wspólnie z dwoma młodymi mężczyznami oraz dziewczyną wszedł do ich kiosku przy tej samej ulicy, skąd w sposób zuchwały zabrał kilka butelek różnego rodzaju napojów. 18-latek, którego chciał ująć pokrzywdzony, wychodząc z kiosku, zabrał jeszcze z lady pudełko z tak zwanymi zdrapkami gier losowych. Kiedy żona pokrzywdzonego usiłowała mu je odebrać, szarpał się z nią, odpychając ją w celu utrzymania się przy skradzionych rzeczach, po czym wszyscy uciekli.
Mężczyzna, widząc go na ulicy, chciał go ująć, ale ten wyjął pałkę teleskopową i groził mu, że go zabije. Mimo tego pokrzywdzony nie spuszczał go z oka i wezwał policjantów, którzy zatrzymali 18-latka i przewieźli go do policyjnego aresztu. 56-latek i jego żona złożyli zawiadomienie o przestępstwie.
Sprawa została przekazana do wydziału zajmującego się zwalczaniem przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu. W trakcie czynności policjanci zatrzymali troje wspólników. Cała trójka usłyszała zarzuty kradzieży zuchwalej, za którą gorzki im kara do 8 lat więzienia. Prokurator Rejonowy Warszawa Mokotów zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru. Zachowanie pierwszego z zatrzymanych wyczerpywało natomiast znamiona kradzieży rozbójniczej, gdyż mężczyzna siłą chciał się utrzymać w posiadaniu skradzionych zdrapek. Mimo młodego wieku posiadał już kryminalny dorobek. Dlatego policjanci i prokurator zdecydowali o złożeniu w sądzie wniosków o jego tymczasowe aresztowanie. Mokotowski sąd przychylił się do propozycji oskarżyciela i zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztowania.
podkom. Robert Koniuszy