Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Twierdziła, że się spieszy, a miała przy sobie marihuanę

Data publikacji 02.02.2021

Mokotowscy wywiadowcy zatrzymali 20-letnią kobietę podejrzaną o posiadania środków odurzających. Kobieta kierująca mitsubishi ponaglała policjantów, uzasadniając tym, że się spieszy, ponieważ odwozi kolegów do domu na umówioną godzinę. Szybko się okazało, że pośpiech był spowodowany faktem, że miała przy sobie nielegalny susz i chciała to ukryć. Funkcjonariusze zabezpieczyli marihuanę, którą kobieta wydobyła spod górnej części bielizny. Podejrzana trafiła do policyjnej celi. Grozi jej kara do 3 lat więzienia. Trzej koledzy, którzy jej towarzyszyli, wrócili do domu innym środkiem transportu.

Policjanci zatrzymali mitsubishi do kontroli przy ul. Wołoskiej na warszawskim Mokotowie. W pojedzie, podróżowało trzech młodych mężczyzn. Za kierownica siedziała 20-latka. Kobieta wyrażała zdenerwowanie obecnością mundurowych i faktem kontroli. Ponaglała policjantów, wmawiając im, że musi koniecznie i bardzo szybko odstawić kolegów do domu, ponieważ są umówieni.
Policjanci jednak wyczuli w samochodzie zapach charakterystyczny dla marihuany i zapytali kierującą oraz pozostałych uczestników podróży o to, czy posiadają przy sobie środki psychoaktywne. Wszyscy zgodnie zaprzeczyli. Kobieta jednak nadal przejawiała zdenerwowanie. Kiedy więc funkcjonariusze poinformowali całe towarzystwo, że będą musieli zaprosić ich wszystkich do komendy Policji i sprawdzić, kto ma przy sobie narkotyki, wówczas kobieta potwierdziła, że ma marihuanę i wyjęła zza górnej części bielizny woreczek foliowy, w którym znajdował się kolejny foliowy worek z nielegalnym suszem. Badanie narkotesterem potwierdziło, że to substancja psychoaktywna. Mundurowi zatrzymali kobietę i przewieźli ją do policyjnego aresztu. Samochód pozostawili w miejscu przez nią wskazanym. Teraz grozi jej kara do 3 lat więzienia.

podkom. Robert Koniuszy/is

Powrót na górę strony